poniedziałek, 4 maja 2015

11.Babeczki 

Z hukiem otworzyłam drzwi i wkroczyłam do środka .Od razu starając się ominąć kuchnie szerokim łukiem ruszyłam po następny komplet ubrań.
-Szukałyśmy cię-powiedziała Sonia,kiedy ja wbiegłam z wampirzą szybkością do korytarza.
-Dziewczyny nadal cię szukają-powiedziała Wera lekko dziecinnym głosem,kiedy tą samą prędkością dopadłam moje rzeczy w pokoju-a z innej beczki nie zgadniesz co nam się dzisiaj zdarzyło...-powiedziała kiedy stałam już w drzwiach łazienki.
-Wera później!-powiedziałam z lekko szorstkim głosem i zatrzasnęłam drzwi.
-Ok ok ok...-odpowiedziała bardziej do siebie i Sonii niż do mnie.

-Muszę wziąć prysznic -powiedziałam jeszcze do siebie , i zaczęłam ściągać ubrania...

Jejku ale ja jestem zmęczona i obolała.Dlaczego zawsze mi musi coś odwalić,tak jak wtedy kiedy była pełnia ,i zmieniłam się w wilka na prawie 2 tygodnie hymm... to chyba od tamtej pory nie na widzę jeleni... .Mam pomysł może prysznic będzie moim punktem wyjścia -tak... no bo tu można pomyśleć,zastanowić się  i pobyć chwile w spokoju czasem nawet bardzo długom chwile.Dlatego no cóż zaplanuje co mam na pewno zrobić więc
Pan do końca dnia:

  • pogadać z dziewczynami 
  • iść spać
idealny plan dla mnie.Dobra koniec prysznicu,jak chce wypełnić mój krótki choć treściwy plan, to muszę się zbierać więc na najszybszych obrotach ludzkich ubrałam się i wrzuciłam brudne ubrania do kosza.

Wychodząc z łazienki ruszyłam prosto do kuchni, usiadłam przy stole na przeciwko dziewczyn i podparłam głowę rękoma.Dziewczyny coś zawzięcie czytały .
-Coś chciałyście mi powiedzieć.-one w odpowiedzi pokiwały z zamyśleniem głowami-No więc?-zapytałam ,a one dalej kiwały głowami. W odpowiedzi wyrwałam im kartkę i zaczęłam czytać.

Babeczki czekoladowe 
2 szklanki mąki
1/2 szklanki cukru 
3 łyżeczki proszku do pieczenia 
2 łyżki  kakao 
tabliczka czekolady 
1/2 szklanki oleju 
1 jajko
1 szklanka mleka 

-Serio! chciałyście mi powiedzieć o babeczkach?-powiedziałam z ledwo wyczuwalnym sarkazmem w głosie 
-Eeeee...-zaczęła Wera 
-Nie,chciałyśmy ci powiedzieć że jak cie szukałyśmy to...-kontynuowała Sonia kiedy weszły pozostałe dziewczyny.
-Obejście domku dookoła dwa razy to nie szukanie -powiedziała Alex
-Cicho no więc jak cie szukałyśmy to było takie mini trzęsienie ziemi i deszcz .- Wera kontynuowała kontynuowanie Sonii
-Trzęsienie ziemi w Anglii jest nie realne-powiedziała Leah
-A dzisiaj ,jak na standardy Anglii ,nie padało.-skończyła Kelly
Sonia i Wera w odpowiedzi wzruszyły ramionami.
-Jak chcecie,no ale ten przepis na babeczki jest super,może je jutro zrobimy.-powiedziała Wera.
-Może nie ostatnio jak razem go gotowałyśmy to jedzenie było wszędzie.-odpowiedziała je Sonia
-Jak ?-zapytałam- to zrobił by 12 latek .
-No bo wyszło nie dobre i zrobiłyśmy bitwę i żarcie było nawet na suficie.-oznajmiła nam Wera
-Ok to ja jutro zrobię babeczki a wy załatwicie mi składniki.
-Dobra -odpowiedziały mi równocześnie-A teraz idę spać-oznajmiłam i obkręciłam się na pięcie i wyszłam .Kiedy weszłam do pokoju wskoczyłam na moje łóżko i od razu zasnęłam.
------------------------------------------------------------
Dla Cory - która właśnie sama zaczęła pisać swojego bloga,to link: http://omoimdziwnymswiecie.blogspot.com/
  

1 komentarz: