7.Niesamowite a jednak możliwe cz 1
Wczoraj położyłyśmy się o 4 rano , po naszych dziarach nastał czas na pogaduchy i teraz wiemy Ja i Kelly że nie jesteśmy jedynymi odmieńcami teraz są z nami silne szybkie i twarde a też bardzo oddane Sonia i Wera, Lija szybka ,zwinna,cicha i miła oraz Alex dziwna artystyczna podobna do mnie zdaje mi się że będą one moimi przyjaciółkami i wiem że na nich nie pozostanę.A poza tym miałam dziwny sen ,dziewczyna biegnąca przez las i krzyk Cora koniec ,czarno,obudziłam się i leże tak do tej pory ,dobrze że jest sobota i nie mamy zajęć to bardzo dobrze bo byśmy musiały wstać o 6 a jest 7 .Wcześnie .Idę wziąć zimny prysznic i idę na spacer. Siedzę pod prysznicem 30 min i myślę o tym co znaczył ten sen ,co ja tu robię,kim one są zaufałam im ale one są trochę inne muszę je poznać.Dobra jeżeli chce się przejść bez oczu na karku to już muszę kończyć już tą kąpiel .Szybko ubieram się w przepisowe ciuchy czyli mundur szary w moro taki zwykły i glany no w końcu nie było wymogów do obuwia .
Po cichu wychodzę z łazienki, tylko żeby nie obudzić dziewczyn skrzyp głupia podłoga .
-Kto to ?-zapytała Alex
-To tylko ja .
-Myślałam że obudziłam się pierwsza .
-Nie wstałam o 7 .
-Co robisz -zapytała i spojrzała na moje ciuchy .
-Idę na spacer ,idziesz ze mną ?
-Dobra tylko się przebiorę poczekaj na zewnątrz żebyśmy ich nie obudziły.
-Ok-i wyszłam na dwór .
Był piękny, rześki poranek .Wszędzie pusto pewnie większość ludzi jeszcze śpi .Po krótkiej chwili wyszła Alex.Spojrzałyśmy na roztaczający się las .Zaczęłyśmy iść drużką w głąb lasu ,wszędzie pustka i głucha cisza co chwile przerywana naszymi krokami .Słyszałam minimalne bicie serca Alex ciche ale jednak ,podobnie z moim bije bo jakby żyje .Przez mój umysł przepływa mgła ta mgła to pytania tłuczące się w głowie Alex .Co się stało że są take jak my ?Kim naprawdę są ? ...
Nie będę trzymać jej w niepewności odpowiem możliwie jak najwięcej pytań .
-Ciekawi cię to jak się takie stałyśmy,no cóż z tego co wiem a tego jest niewiele to byłam wilkołakiem pogromcą zabijałam wampiry ale pewnego dniach zobaczyłam inną wampirzyce niż dotychczas złotooką śledziłam ją mogłam ją zabić dwa razy ale tego nie zrobiłam a trzeciego prawie zginęłam dokładniej moje dawne stado moi bracia rzucili się na mnie czułam ich zęby rozcinające moją skórę i mięśnie ,i nagle ciemność , ból w tętnicach po obudzeniu dowiedziałam się że owa złotooka miała na imię Alice i to ona mnie zmieniła co do mnie wiem że te dwa geny nie łączą się zazwyczaj połączenie kończyło się śmiercią .A co do Kelly ona jest moją siostrą bliźniaczką ale ją ugryzł stary wampir który nie chciał żeby zginęła goniło ją wtedy wampiry które chciały ją zabić ,miała misje wykryj co knują wpadła po pobudce już taka była. A kim jesteśmy nie wiem ,ale wiem jedno jesteśmy podobne.
-A z nami było inaczej razem chodziłyśmy do Hogwartu po szkole razem do pracy no ale klan wampirów nas dopadł i tyle pamiętam potem tak jak u was byłyśmy odmienione .Ale już wracajmy ,dochodzi 11 a tak po za tym skąd wiedziałaś że chce o to spytać -zaczęłyśmy wracać.
-Jak mówi mój klan ,rodzina mam potężny dar.-po wcześniejszym powrocie na skróty do naszego domku .Otworzyłyśmy drzwi i co zobaczyłyśmy .Zadziwiło by każdego dziewczyny w piżamach z butelkami tekilli w rekach
-Chcecie trochę-zapytała Wera-tylko nie mów że tego nie piłaś.
-Nic nie mówię-po tych słowach zaczęło się małe party.Naprawdę nie wiedziałam że tekilla może być taka dobra.
------------------------------------------------------------
No i jest to możecie potraktować jako 1 część prezentu na święta druga część będzie 2 dnia świąt najpóźniej dzień po .
Dla Kotny .
Jezu co to jest??? ty serio nie masz co robić tylko takie bzdety pisać???
OdpowiedzUsuńZnam osoby które to lubią jak ci się nie podoba to tego nie czytaj .
OdpowiedzUsuńSam jesteś bzdet . Mi się to szczerze podoba .
OdpowiedzUsuńTyle że ja nie mówię o konkretnie treści bo nawet nie chce marnować swojego życia na too coś.. Chodzi mi konkretnie o pisarkę/pisarza bo wy siedzicie przed tymi komputerami i macie jakąś poje... wyobraźnie za miast wyjść i spotkać się ze znajomymi czy coś...
OdpowiedzUsuńPrzepraszam cie bardzo ja spotykam się ale co mamy robić wieczorami a tak po za tym moja wyobraźnia jest wygórowana od wielu tysięcy ludzi bo sztuka czytania we mnie nigdy nie zaniknie a właśnie czytanie ulepsza wyobraźnie .
OdpowiedzUsuńPrzestań bo się posikam od tych twych mądrości
OdpowiedzUsuńodwalcie się od sheny / jak wam się nie podoba to tego nie czytajcie/
OdpowiedzUsuńale tak to juz jest z tymi hejterami że wchodzą na strone tylko po to żeby komuś dupe obrabiać więc sie nie przejmuj shena / a tak wogóle to dzięki za rozdział/ Kotna ;)